Poszedł Pan Mąż do sklepu po mielone i wrócił z ładną karkówką (mięcho na mieleniaki tez miał). Nie spytałam nawet czy ma jakieś życzenia w kwestii sposobu przygotowania, nadziałam mięso na patyki ku radości Nastolata. Uwielbia szaszłyki. Irytuje mnie tylko jak zdejmuje wszystko i zjada tylko mięso, czasem zniszczy pieczarkę, choć tę woli na surowo. Dziś wspominając jeden z przepisów Okrasy na szaszłyki z karkówki, postanowiłam "zgapić" bo bardzo mi się spodobały między innymi przez to, że są banalnie proste. Niewątpliwym ich atutem jest to, że nie ma czego z nich wygrzebywać, jeśli kogoś gotowane warzywa w zęby uwierają tak jak Nastolata. Surowe wciąga wszystkie, gotowane wybiórczo.
Myślałam, z czym je podać i wymyśliłam pęczakotto czerwonokapustne i grillowaną czarną rzepę, którą nie pogardził nawet Nastolat..

600 g karkówki,
kilka łyżek musztardy,
wykałaczki do szaszłyków.
Przygotowanie:
Mięso pokroić w plastry i rozbić.
Każdy kawałek posmarować musztardą, ułożyć jeden na drugim i zostawić na godzinę.

W mięso wbić wykałaczki, w odstępach mniej więcej czterocentymetrowych.
Pokroić mięso między wykałaczkami uzyskując szaszłyki.
Rozgrzać grill elektryczny, piekarnik lub rozpalić grill węglowy.
Grillować mięso około 8-10 minut.
Sprawdzić stopień upieczenia i jeśli jest zadowalający, podawać.
Uwagi:
- nie używałam żadnych przypraw poza musztardą miodową,
- Piekłam w tosterze z wkładką grillową.
- Rzepę pokroiłam na cienkie plasterki, skropiłam oliwą, oprószyłam tymiankiem i grillowałam około 5 minut w grillu elektrycznym.
- Przepis na kaszotto z pęczaku i czerwonej kapusty.
- Ludziątek próbował pęczakotta i smakowało mu. Chyba będzie wszystkożerny Hurra!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz