środa, 4 listopada 2015

Zupa dyniowa z imbirem, nutą pomarańczy i chrupiącymi pestkami.


Przez wiele lat nie dotykałam się do dyni, pamiętałam ją z dzieciństwa  pod postacią mdłej zupy mlecznej. Zup mlecznych nie lubiłam wręcz nienawidziłam. Chyba zawsze źle się po nich czułam, Matka Jest Tylko Jedna (MJTJ) nie wierzyła, do czasu... potem już nigdy nie wmuszała we mnie zupy mlecznej, a ja byłam szczęśliwa, że nie muszę nawet na nią patrzeć. Byłam pewna, że nic nie przekona mnie do dyni, aż wpadła w me ręce gazeta z przepisem na dynuie pieczoną z papryką. Zrobiłam i rozsmakowałam się. Dzisiaj dynia w rożnych odmianach i pod różną postacią, przez całą jesień gości w naszej kuchni, o dziwo czasem robię z niej tę obrzydliwą zupę mleczną z lanymi kluchami, muszę ją sobie posolić ale za każdym razem bardziej mi smakuje. (Mówi się, że jeśli się chce polubi się wszystko, wystarczy 10-15 razy zjeść samą rzecz by się z nią oswoić, a nawet polubić). 
Dziś przygotowałam rozgrzewającą zupę z dyni z imbirem, pomarańczą i prażonymi pestkami dyni. Wyszła jak lubię, delikatna ale z "charakterkiem". Jej ogromną zaletą jest fakt, że nie jest pracochłonna.

Składniki:
  • dynia makaronowa,
  • 1/2 cebuli,
  • 1 ząbek czosnku,
  • 1 pomarańcza (tzn. skórka otarta + sok z 1/3)
  • imbir (używałam suszonego)
  • 70g pestek dyni,
  • 1/2l bulionu (u mnie rosół)
  • 150ml słodkiej śmietanki (u mnie 12% łowicz - do kawy),
  • pieprz biały
Przygotowanie:

Odkroić górną część dyni - około 2,5 - 3 cm i wydrążyć pestki. Do środka włożyć cebule i czosnek. Tak przygotowana dynię piec do miękkości w temp. 180 st.. Moja piekła się około 40-50 minut. Miękką dynię wydrążyć, miąższ dodać do bulionu
 i zagotować razem. Zmiksować. Dodać sok z 1/3 pomarańczy, otartą skórkę, imbir i pieprz. Wlać śmietankę, podgrzać ale nie gotować. Przed podaniem dodać uprażone na suchej patelni pestki dyni. Podawać z grzankami. Ja upiekłam paluszki z ciasta francuskiego.

Uwagi:
  • Z każdej odmiany dyni zupa się uda,  nie z każdej wyjdzie nam "waza" (aktualnie świecznik/ wazonik na liście ;) ). Do tego potrzeba dyni z twardą skórą, która dodatkowo twardnieje po upieczeniu. Np. dynia Hokkaido się nie nadaje bo tę po upieczeniu można zjeść ze skórą. 


Smacznego!



wtorek, 6 października 2015

As (schab) w rękawie



Ten schab to prawdziwy as w rękawie. Zastanawiałam się dzisiaj jak przygotować szybko schab bez smażenia i bez grzania piekarnika. Chciałam też, żeby mięso nie przesuszyło się, a jednocześnie nie chciałam dusić go w sosie bo zależało mi na "dietetycznym" schabiku. Zanim ugotowały się ziemniaki schab i surówka były gotowe. Wyszedł świetny, mięciutki i aromatyczny. Ludziątko zjadł pół plastra czyli cały przydział. Przygotowałam go na patelni, pod przykryciem, tyle że w rękawie foliowym. Często piekę mięsa w rękawie ale pierwszy raz używałam do tego przykrytej patelni. 
Składniki: 
  • ok. 600g schabu (wyszło mi 5 plastrów, jeden niewielki kawałek włożyłam do kapuśniaku)
  • 1 por (jasna część),
  • 2 ząbki czosnku,
  • sól,
  • pieprz,
  • gorczyca,
  • 1 łyżka oleju.
Przygotowanie:

Plastry schabu delikatnie oprószyć solą i pieprzem, a następnie rozbić je niezbyt mocno. Rozmieścić obok siebie w rękawie. Obłożyć porem i czosnkiem. Dodać gorczycę. Zamknąć rękaw i rozgrzewać patelnię. Piec pod przykryciem około 12 minut. I JUŻ!

Uwagi:
  • Sos, który wytopił się ze schabu (to chude mięso, więc nie jest tłusty) można "zaklepać" i wykorzystać. Mój czeka - jeszcze.
  • Kolejnym razem dołożę do mięsa trochę warzyw.
  • Mięso można ułożyć warstwami; przełożone porem, cebulą czy innymi warzywami będzie smaczne. 
  • Przykrycie patelni skraca czas pieczenia (wiem, to logiczne).
  • Lubicie już Powipacha na face booku?
Smacznego!





sobota, 26 września 2015

Krąp i płotka


 Wstyd się przyznać ale odkąd jestem znowu Matka Polka pracującą również zawodowo, jakoś tak mniej gotuję, raczej przygotowuje posiłki. Kto lubi gotować ten zrozumie różnicę. Zdarza się, że nie mam czasu zrobić przyzwoitych zakupów. Bynajmniej nie narzekam, chyba kłamałam, że nie chce wracać do pracy. Lubię to co robię (jeszcze :) ), mimo że nie mam czasu na nic. Mam nadzieję, że za jakiś czas będzie lepiej. Pod moja nieobecność Ludziątko rozwinął swoje upodobania żywieniowe iiiii podgryza dezodorant w sztyfcie. Nie wiem może on myśli, że jest we więzieniu i jak połknie coś niestrawnego to go wypuszczą albo przynajmniej matka z "bru" (nie mam pojęcia, czemu ten człowiek mówi na pierś w ten sposób) zostanie w domu. W sumie matka Ludziątku nie potrzebna, pod zdjęciem rodziny "Powipachów" krzyczy "da, da". Tak czy siak wyrwałam się dzisiaj na zakupy. Cieszyłam się jak dziecko, a wcale nie byłam po "szmatki". Zakupiłam wieszak w takim jednym budowlanym, a obok niego był market. No nie było siły pognałam, aż Ludziątku włos na głowie powiewał (a nie jest to proste na prawie łysym łebku). Zatrzymałam się dopiero na dziale z rybami bo tam zawsze przystaję, żeby się pogapić jakby ryby w akwarium nie wystarczały. Patrzę, patrzę i myślę, kuźwa niemożliwe, żeby im się litery w karpiu poprzestawiały bo widzę, że to nie karp (aczkolwiek z karpiowatych). Literuję pod nosem K R Ą P, w życiu tego na oczy nie widziałam
 ale kupiłam bo Pani powiedziała, że do leszcza podobne i do octu dobre. Za leszczem nie przepadam z uwagi na ilość ości ale wzięłam. Wróciłam do domu i czytam, ze to ma więcej ości od leszcza, no trudno... Żeby krąp nie był smutny i samotny dokupiłam mu trochę płoci. Miały być wszystkie w zalewie octowej ale chyba wolę w zalewie pomidorowej. Z pół kg płoci i 0/7 kg krąpi wyszły 3 duże słoiki - 1 w occie, 2 w pomidorach. Pasteryzują się właśnie więc będą mogły postać.



Składniki:


  • 0,5 kg płoci,
  • 3 szt krąpi,
  • mąka do obtaczania, 
  • 2 cebule,
  • dobra garść mrożonej włoszczyzny (kto ma czas ściera świeżą),
  • olej do smażenia,
  • koncentrat pomidorowy,
  • cukier/miód,
  • ocet,
  • sól,
  • pieprz,
  • listek laurowy,
  • ziele angielskie, 
  • pieprz, 
  • gorczyca
Przygotowanie:

Oczyszczone ryby, oprószyć delikatnie sola i pieprzem. Obtoczyć w mace i usmażyć na złoty kolor. Włożyć do słoików.

Przygotować zalewę octową. Na gotująca się wodę (ok. 2 szklanki) wrzucić 1 cebulę pokrojoną w piórka, zmiażdżony ząbek czosnku, dodać odrobinę włoszczyzny, przyprawy, odrobinę cukru i mniej niż 1/4 szklanki octu. zagotować. Gotowa zalewą zalać ryby w słoiku. 

Przygotować zalewę pomidorową. Zeszklić na oleju 1 cebule pokrojoną w piórka. Dodać włoszczyznę i podsmażyć. zalać 3-4 szklankami wody. Dodać przyprawy, odrobinę cukru i 3 łyżki koncentratu pomidorowego oraz 2 - 3 łyżki octu. Zagotować. Zalać ryby w słoikach. 
Słoiki zakręcić i pasteryzować w piekarniku w temperaturze 100st. przez około 1,5h.

Smacznego!












sobota, 12 września 2015

Pierś kurczęca w plastrach cukinii


 Filet z kurczaka w cukinii. Duszony z cykorią, marchwią, soczewicą i "odpadami" z cukinii. Paprykowe ziemniaki (z wody i obsmażone na oleju z dodatkiem papryki wędzonej). Sałatka w pomidorach z rukoli, młodej botwinki, marchwi, pomidora i ziół (melisa, oregano, pietruszka, bazylia) z winegretem malinowym. Dawno to było ale jakoś tak zeszło, były wakacje więc nie było czasu, a teraz jest jeszcze mniej bo Anna wróciła do pracy iiii nie ogarnia, tzn stara sie jak może ale w tygodniu komputer ogląda tylko w pracy, a w weekend jak Bóg (ekh Ludziątko) da. Ludziątko za to ogarnia - talerz - coraz lepiej mu to idzie i je już praktycznie wszystko  z "naszego gara". Tyle tytułem wstępu. Do garów marsz!

Składniki:

  • 1 filet (oba piersiątka) z kurczaka,
  • 1 cukinia,
  • sól,
  • pieprz,
  • zioła wg uznania.
Przygotowanie: 

Pojedynczą pierś oprószyć solą i przyprawami, odstawić na "trochę" (u mnie około 1h). Cukinię umyć i pokroić na bardzo cienkie plastry (używam krajalnicy) i delikatnie oprószyć solą. Odstawić by "zwiędła". Gdy będzie miękka, owinąć nią filet, pomagając sobie wykałaczkami. Dusić pod przykryciem około 0,5h.

Uwagi:
  • robiłam również roladki z bakłażanem (w ten sam sposób),
  • użyłam ugotowanej soczewicy.


                                                                                                                                                                                                                            Smacznego!









środa, 5 sierpnia 2015

Pikantny chłodnik z arbuza.


Tej zupy nie da się opisać, jej trzeba spróbować. Orzeźwiający arbuz, kremowy pomidor i aromatyczna papryka - doskonałe trio wzbogacone nutą imbiru, pieprzu cayenne i odrobiną bazylii. Doskonała alternatywa dla znanych chłodników, zwłaszcza w tak cudowne upały.

Składniki:

  • 1 kg arbuza,
  • 5 pomidorów bez skórki,
  • strąk papryki czerwonej,
  • ząbek czosnku,
  • kilka listków bazylii,
  • krem z octu balsamicznego,
  • szczypta soli,
  • pieprz cayenne,
  • imbir,
  • kilka kostek fety.
Przygotowanie:

Obrać paprykę (najlepiej umieścić ją na kilka minut w rozgrzanym piekarniku, a potem zamknąć w papierowej torbie - skórka zejdzie prawie sama) i umieścić ja w misie blendera, wraz z pomidorami, czosnkiem i bazylią, zmiksować na gładka masę. Arbuza obrać i pozbawić pestek, włożyć do kremu z pomidorów (zostawić kilka kostek), zblendować, doprawić do smaku. Przygotować "szaszłyki" z arbuza i fety. Chłodnik rozlać do misek, skropić kremem balsamicznym i udekorować "szaszłykami".

Smacznego! 

niedziela, 2 sierpnia 2015

"Pizza" z arbuza - sałatka owocowa "na wynos"


Coś smacznego i bardzo szybkiego na letni deser. Ciekawa propozycja na dziecięce urodziny lub piknik. Sałatka owocowa "na wynos", do jej zjedzenia nie potrzeba ani talerzyka ani widelca. Podstawą jest arbuz, pozostałe owoce są dowolne, a ser imitują wiórki kokosowe. Miłym akcentem jest sos balsamiczny ale zamiast niego można użyć syropu lub sosu owocowego, te z czerwonych owoców będą "podrabiać" keczup.

Na mojej "pizzy" arbuzowej znalazły się morele, jagody i kiwi.

Smacznego!


Sałatka z arbuza z fetą


Arbuza z cebulą jeszcze nie jadłam. I już wiem, że używanie arbuza tylko do sałatek owocowych było błędem. Arbuz w towarzystwie fety, oliwek i cebuli smakuje bardzo przyjemnie. Sałatka podana w wydrążonej skórze prezentuje się zachęcająco. Kolejną zaletą sałatki jest krótki czas przygotowania (najdłużej zajmuje wyjęcie pestek). Choć zjedliśmy ją jako odrębne danie, nadaje się również jako dodatek np. do potraw z  grilla. Musicie spróbować!

Składniki:

  • 1/2  średniego arbuza,
  • czarne oliwki (według uznania),
  • 1/2 czerwonej cebuli pokrojonej w cienkie krążki,
  • feta (opakowanie),
  • bazylia (około łyżki porwanej drobno lub drobnoziarnistej),
  • sok z 1/2 cytryny,
  • krem z octu balsamicznego.
Przygotowanie:

Łyżką do drążenia owoców, wydrążyć arbuza przy okazji wyciągając pestki. Do powstałych kulek dodać cebulę, oliwki i pokrojoną w kostkę fetę. Wlać sok z cytryny i dodać bazylię, delikatnie wymieszać. Sałatkę przełożyć do wydrążonej skóry z arbuza i skropić kremem balsamicznym. 

Smacznego!



Wiśniowy sernik na zimno.


Wiśniowy sernik z czekoladą zrobiłam przy okazji przerabiania zebranych wiśni. Jednym z głównych składników ciasta jest sok z wiśni, który otrzymuję przez zasypanie wydrylowanych owoców cukrem (w ilości około 1/2 - 3/4 szklanki cukru na 1 kg wiśni). Zasypane wiśnie odstawiam na kilka godzin by puściły sok - dość słodki dlatego do przygotowania sernika nie używałam dodatkowego cukru. Z owoców, które pozostają po zlaniu soku robię konfiturę. 

Składniki:

na masę serową:
  • 1 kg twarogu na sernik,
  • 3/4 szklanki soku z wiśni,
  • 30 g żelatyny,
  • ewentualnie cukier.
na galaretkę:
  • 3/4 l soku z wiśni,
  • 20 g żelatyny,
dodatkowo:
  • tabliczka czekolady,
  • opakowanie biszkoptów do wyłożenia tortownicy.

Przygotowanie:

Dno tortownicy wyłożyć biszkoptami.
Zagotować sok z wiśni, zdjąć z gazu i rozpuścić w nim żelatynę. Jeszcze gorący wlać do twarogu i szybko wymieszać na jednolitą masę (najlepiej mikserem). W razie potrzeby dosłodzić. Masę odstawić do przestygnięcia. W kąpieli wodnej rozpuścić czekoladę. Gdy masa serowa zacznie tężeć, przelać ją do tortownicy, następnie na jej wierzch wylać czekoladę, delikatnie wymieszać i wstawić do lodówki. W międzyczasie przygotować galaretkę. W gorącym soku rozpuścić żelatynę. Galaretkę wystudzić i przelać na sernik i poczekać do stężenia. 

Smacznego!


sobota, 1 sierpnia 2015

Ślimaczki z ciasta francuskiego z chrupiącym jarmużem

Ślimaczki francuskie to fajne małe co nieco na przegryzkę do sałaty albo przekąskę na spotkanie ze znajomymi. Robi się je tak szybko, że znajomi mogą odwiedzać nas niezapowiedziani. Można je faszerować wszystkim na co przyjdzie nam ochota, ważne żeby produkty "nie puszczały" zbyt dużo soku. Planowałam zrobić je ze szpinakiem ale akurat dzisiaj dostałam świeży jarmuż prosto z działki więc grzech było go nie użyć. W lodówce miałam jeszcze trochę szynki, a w zamrażalniku kawałek sera ze szpinakiem. Wszystko to trafiło do zawijasków. Jarmuż nadaje się do zrobienia zdrowych chipsów więc w ślimaczkach też zrobił się chrupiący co dało bardzo fajny efekt.

Składniki:
  • opakowanie ciasta francuskiego,
  • kilka listków jarmużu,
  • kilka plastrów szynki,
  • kilka plastrów sera,
  • kilka cienkich plastrów bakłażana,
  • wędzona słodka papryka w proszku.
Przygotowanie:

Jarmuż pozbawić grubej łodygi, dokładnie umyć i sparzyć. Ułożyć na cieście francuskim. Na warstwie jarmużu ułożyć szynkę, bakłażana i ser. Następnie zwinąć ciasto w rulon i pokroić go w 1,5 - 2 cm plastry. Układać je na wyłożonej pergaminem blasze. Wstawić do rozgrzanego do 180 stopni piekarnika i piec przez około 20 minut. 

Smacznego!


sobota, 25 lipca 2015

Najłatwiejsze lody wiśniowe z nutą cynamonu

W zeszłym tygodniu urządziliśmy sobie rodzinne wiśniobranie. Zebrane owoce trafiły w zdecydowanej części do konfitury, mała część do ratafii i do zamrożenia. Z mrożonych wiśni bardzo łatwo i szybko można przygotować domowe lody. Warunkiem jest posiadanie blendera, który poradzi sobie z mrożonymi owocami. Lody wyszły bardzo smaczne i orzeźwiające - w sam raz na gorący dzień. Ludziątko był zachwycony i co chwila przychodził po kolejną łyżeczkę, a ja nie odmawiałam mu ich bez wyrzutów sumienia bo przecież to prawie same owoce, w dodatku z przydomowego ogrodu.

Składniki:
  • 400g mrożonych wiśni,
  • 50ml - 100ml zimnego mleka,
  • 1,5 łyżki cukru lub miodu,
  • 1/2 łyżki cynamonu.
Przygotowanie:

Zblendować owoce dodając do nich cukier i cynamon. Miksować nadal wlewając powoli mleko tak aby uzyskać kremową konsystencję. Podawać natychmiast.

Uwagi: 
  • jeśli dodamy większą ilość mleka wyjdzie shake,
  • cukier można zastąpić miodem,
  • można użyć mleka skondensowanego lub śmietanki,
  • można użyć każdych mrożonych owoców,
  • gotowe lody można  przechowywać w zamrażalniku jednak przed podaniem należy dać im nieco się rozpuścić.
Smacznego!

wtorek, 23 czerwca 2015

Roladki z piersi kurczaka z fasolką, zapiekane w sosie mornay.

 
Miały być kotleciki z kurzego cycucha ale piekarnik był jeszcze gorący po tym jak Nastolat upiekł babeczki. Postanowiłam więc upiec mięso i ziemniaki. Wpadły mi do głowy roladki z fasolką szparagową. Początkowo chciałam je piec z ziołami w papilotach. Potem pomyślałam o sosie beszamelowym, a od niego było już blisko do sosu mornay, który jest jedną z odmian beszamelu. Wyszło pyszne.

Składniki:
  • 0,4 kg fileta z kurczaka,
  • ugotowana fasolka szparagowa (tyle ile potrzeba), 
  • 500 ml mleka,
  • 2 łyżki masła,
  • 3 łyżki mąki,
  • pieprz, 
  • gałka muszkatołowa, 
  • sól,
  • 3/4 szklanki tartego sera żółtego,
  • 2 łyżki musztardy.
Przygotowanie:

Mięso pokroić w cienkie plastry równolegle do włókien (poziomo), delikatnie rozbić je ręką. Zawijać po 5 fasolek w roladkę i układać w naczyniu żaroodpornym. 
Przygotować sos. Na patelni rozpuścić masło, dodać mąkę. Mieszać intensywnie rózgą - mąka nie powinna się zarumienić. Dolać mleko i mieszać, aż sos zgęstnieje, dodać tarty ser i mieszać dopóki ser się nie rozpuści. Dodać musztardę i przyprawy, dokładnie wymieszać. Gotowym sosem zalać roladki. Naczynie wstawić do rozgrzanego do 180 stopni piekarnika na około 25 minut.

Smacznego!
A.








Razowe muffiny cukiniowo-kokosowe (bez jaj)

Babeczki bananowe cieszą się u nas dużym powodzeniem, zwłaszcza, że są dziecinnie proste. Wczoraj przygotował je Nastolat, zdążył przed przyjściem niespodziewanych miłych gości. Sukces zachęcił go do upieczenia kolejnych, tym razem na dzień ojca. Postanowiłam podkraść mu pomysł i upiec babeczki dla teścia. Chcieliśmy przygotować coś innego. Przeglądając przepisy w sieci trafiłam na babeczki z cukinią. Trochę w nim pomieszałam, a potem namieszał Nastolat. Mamy więc dwa rodzaje tych samych babeczek. 

Składniki:
  • 1 szklanka wiórków kokosowych,
  • 2 czubate łyżki płatków owsianych,
  • 1/2 szklanki mąki razowej,
  • 1/2 szklanki mąki pszennej,
  • 1/2 szklanki cukru,
  • 1 płaska łyżeczka sody,
  • 1/2 szklanki oleju,
  • 3/4 szklanki mleka,
  • 1 łyżeczka soku z cytryny,
  • 1 szklanka drobno tartej cukinii,
  • 2 łyżki pestek dyni,
  • 2 łyżki nasion słonecznika,
  • do ozdobienia: płatki migdałów, płatki owsiane, wiórki kokosowe, czekolada gorzka.
Przygotowanie: 


Wszystkie sypkie produkty wymieszać w misce, dodać cukinię, mleko, sok z cytryny i olej. Energicznie wymieszać, aż do połączenia składników. Ciasto rozłożyć do papilotek (około 1,5 łyżki na babeczkę). Każdą z muffinek obłożyć dowolnymi dodatkami. Piec około 25 minut (do suchego patyczka) w temperaturze 180 stopni.

Uwagi:
  • Nastolat swoje babeczki przygotował bez pestek, zamiast nich dodał pokruszoną gorzką czekoladę (ponad pół tabliczki) oraz 3 łyżki płatków migdałowych. Dodatkowo dodał ściętą łyżeczkę proszku do pieczenia.
Smacznego!
A.


niedziela, 14 czerwca 2015

Zupa z komosy

Tak, z komosy, tego zielska co to poszłam wyrwać z pomiędzy młodych listków sałaty. Dosłownie nie było ich widać spod dywanu komosy. Zaczęłam się nawet zastanawiać czy przypadkiem sama tego nie wysiałam. Przypomniałam sobie, że komosę można jeść. Kiedy zaczęłam zbierać od razu jakby zrobiło się jej mniej. Dziwne. Pewnie zbierałam z większą chęcią. Zebrałam kilka garści młodszych roślin, większe pozbawione górnych listków wyrzuciłam. Z zebranego zielska postanowiłam ugotować zupę. 

Składniki:
  • 1,5l wywaru z warzyw i mięsa,
  • 4-5 garści komosy
  • 2 łyżki masła,
  • ok.200g selera, 
  • mleko, 
  • 3-4 łyżki makaronu - rurki, kolanka itp., 
  • 1/2 szklanki śmietany, 
  • sól,
  • gałka muszkatołowa. 
Przygotowanie:

Selera zetrzeć na tarce o grubych oczkach, podsmażyć na maśle i podlać bulionem, ugotować na miękko. W międzyczasie dodać makaron. Na patelni podsmażyć na maśle komosę, podlać mlekiem i dusić do miękkości. Zblendować ze śmietaną, dodać do zupy, doprawić do smaku. 

Uwagi:
  • makaron powinien być al dente,
  • obawiałam się, że mam za mało komosy więc wrzuciłam 3 kostki szpinaku - to te pływające listki,
  • jeśli nie ma komosy można zastąpić ją szpinakiem lub sałatą,
  • komosa kumuluje azotany więc warto zbierać ją na terenach nienawożonych,
  • starsze rośliny uważane są za trujące i mogą mieć działanie fotouczulające (alergia na słońce),
  • liście komosy warto dla pewności przelać wrzątkiem aby pozbyć się saponiny, 
  • komosa biała to odżywczy chwast, bogaty w witaminy A, B1, B2 i C oraz mikroelementy. Zawiera sporą ilość węglowodanów i białek. Jej nasiona bogate są w tłuszcze i albuminy.
  • jedliśmy młodziutka komosę w sałatce i zupie bez płukania wrzątkiem listków - nie wystąpiły żadne negatywne skutki, teraz gdy doczytałam, że dobrze ją przelać wrzątkiem będę to robić,
  • komosę można dodać do jajecznicy, stosować ja jako farsz do pierogów...
Smacznego!

czwartek, 11 czerwca 2015

Krokiety z selera

Przeglądając starą książkę kucharską trafiłam na krokiety z selera. Zaciekawiły mnie. Selera bardzo lubimy i jest podstawowym warzywem w mojej kuchni. Jadamy go na różne sposoby, mając na uwadze jego walory smakowe i odżywcze. Bardzo smakuje nam zupa z selera, surówka z warzyw korzeniowych, sałatka z grillowanych warzyw - uważam, że grillowany seler jest bardzo smaczny. Nastolat często zjada go odstrajając kawałek. Krokiety robiłam pierwszy raz i skradły nasze serca. Krokiety wyszły smaczne i na pewno będą się u nas pojawiać jako dodatek obiadowy lub samodzielne danie.

Składniki:
  • 250g selera,
  • 2 łyżki ryżu,
  • 1 jajo,
  • bułka tarta (ile trzeba),
  • sól, pieprz,
  • natka,
  • olej do smażenia.

Przygotowanie: 

Selera zetrzeć na tarce i ugotować z 2 łyżkami ryżu. Jeśli będzie zbyt dużo wody - odlać. Po przestygnięciu dodać jajko, natkę i tyle bułki tartej ile potrzeba, żeby masa nie rozpadała się. Formować krokiety, obtaczać w bułce i smażyć na złoto.

Uwagi:
  • selera i ryż gotowałam podobnie jak przygotowuje się risotto - dolewałam wody w miarę potrzeby,
  • nie ma znaczenia czy selera i ryż ugotuje się razem czy oddzielnie,
  • krokiety zjedliśmy z "sosem" z jogurtu naturalnego, ogórka i jajka na twardo,
  • myślę, że z powodzeniem można wykorzystać selera z rosołu.
 Smacznego!



wtorek, 9 czerwca 2015

Babeczki bananowe - bez jaj!

Ludziątko, skończył rok! Matko i Córko! Kiedy to zleciało? Melancholijnego wpisu nie będzie bo mi jeszcze klawiatura zwarcie zrobi. Na imprezkę upiekłam mu babeczki bananowe bez jajek. On polubił je zjadać, ja robić, są błyskawiczne nie potrzeba nawet wyciągać miksera. Przepis znalazłam na blogu "Mama na diecie bezmlecznej", a ponieważ nam mleko nie szkodzi pozmieniałam w nim nieco.

Składniki:
  • 3/4 szklanki mąki pszennej,
  • 3/4 szklanki mąki razowej,
  • 150g jogurtu naturalnego,
  • 125g rozpuszczonego masła (lub margaryny)
  • 0,3 szklanki cukru cynamonowego,
  • 2 banany,
  • 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej,
  • 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia,
Przygotowanie:

Banany rozgnieść widelcem na miazgę, dodać cukier, jogurt i rozpuszczone masło. Wymieszać. Dodać produkty sypkie, dobrze je uprzednio zmieszać razem. Wymieszać dokładnie. Masę rozłożyć do foremek. Piec 20 minut w rozgrzanym do 180 stopni piekarniku.

Uwagi:
  • można użyć zwykłego cukru i dodać odrobinę cynamonu,
  • w przepisie, z którego "wyszłam" były jeszcze 2 łyżki mąki ziemniaczanej, przeoczyłam ten fakt, jednak babeczki wyszły dobre,
  • zamiast masła w wyjściowym przepisie było 0,5 szklanki oleju, a zamiast jogurtu mleko roślinne (1 szklanka), 
  • używając mleka roślinnego i oleju otrzymamy wegański smakołyk.
Smacznego!





wtorek, 2 czerwca 2015

Koktajl to czy drink?

No nie wiem, czy to jeszcze koktajl, czy już może drink. Żeby "pijaństwa" nie szerzyć przyjmę, że to koktajl, pod warunkiem, że wypije się tylko jeden. Chciałabym umieć opisać jego smak ale chyba nie potrafię. Smakuje truskawkami i imbirem - to w pierwszym momencie, po chwili zaczyna wyłaniać się subtelny aromat mięty i słodycz ananasa, a wszystko to spowite zapachem bratków. Dodam tylko, że wygrzebałam to cudo przypadkiem, włączyło się jako filmik "reklamowy" na jednej z włoskich stron, na których szukałam pomysłów na rukolę (i to bardzo owocnie). Postanowiłam od razu spróbować i nie zawiodłam się.

Składniki:
  • truskawki (lub inne owoce) około 100g,
  • sok ananasowy (w filmie była użyta woda z uszki) - 200ml,
  • piwo imbirowe - 200ml,
  • 1 listek mięty, 
  • plaster imbiru długości około 5cm,
  • truskawki do zdobienia,
  • np. bratki.
Przygotowanie:

Truskawki umieścić w naczyniu (lub kielichu blendera), dodać mięte i sok ananasowy. Zblendować i przelać do szklanki. Dopełnić szklankę piwem i dodać imbir, delikatnie zamieszać zawartość.
Udekorować szklankę (kielich...) i rozkoszować się :)



Smacznego!
A.







Rabarbacuszki (placuszki rabarbarowe)

Sezon na rabarbar trwa więc przynajmniej raz w tygodniu pojawia się ten "kwasior" w mojej kuchni. Zwykle zjadamy go w cieście lub musie. Dziś postanowiłam spróbować dodać go do placuszków. Dzień mamy niezwykły dlatego wygrzebałam z najgłębszego kąta szafki "serduszkową" patelnię. Używam jej niezwykle rzadko bo smażenie 8 placków przez pół godziny nadwyręża moją cierpliwość na kolejne długie tygodnie. Warto było poczekać. Placki wyszły dobre, a może nawet bardzo dobre. Postanowiłam więc zapisać sobie skład, żeby je powtórzyć.

Składniki:

  • 2 jaja,
  • 80g mąki kukurydzianej,
  • 100g mąki pszennej,
  • 3 łyżki wrzącej wody,
  • 2 łyżki płatków owsianych,
  • 1 łyżka płatków migdałowych,
  • 2 łodyżki rabarbaru,
  • 4 suszone morele,
  • 1/4 szklanki oleju lub stopionego masła,
  • cukier waniliowy,
  • cukier cynamonowy,
  • szczypta soli
Przygotowanie:

Morele zalać wrzątkiem i odstawić. Obrany rabarbar pokroić w drobna kostkę i wymieszać z 2 łyżeczkami cukru cynamonowego.
Jajka ubić ze szczyptą soli, dodać wrzątek i tłuszcz. Ciągle ubijając dodać łyżeczkę cukru waniliowego, obie mąki i oba rodzaje płatków. Ciasto powinno mieć konsystencję gęstej śmietany. Morele pokroić w drobną kostkę, dodać rabarbar i dokładnie wymieszać.
Placuszki smażyć z obu stron. Podawać z dowolnymi dodatkami.

Uwagi:
  • dzień niezwykły - obchodzimy dziś 14 rocznicę spóźnienia się na własny ślub,
  • placki posypane były cynamonowym cukrem pudrem i podane z sałatką z pomarańczy, banana, rabarbaru, płatków migdałowych z miodem i odrobiną wina marshala, skropioną kremem z octu balsamicznego,
  • cukier cynamonowy - do sporego słoika wsypałam jakiś czas temu 0,5 kg cukru i wrzuciłam kilka kawałków kory cynamonowej,
  • cukier waniliowy - do 0,25 kg cukru dodałam laskę wanilii i zamknęłam w szczelnym słoiku.
Smacznego!
A.


niedziela, 31 maja 2015

Kurak faszerowany ziemniakami


Kurczak pieczony to jedno z ulubionych dań mojej rodziny. Lubię też je przygotowywać bo jest proste, niedrogie, zawsze wychodzi, starcza zwykle na dwa posiłki (najczęściej robię jakąś sałatkę, albo wielkie pyszne kanapki). Tym razem piekłam kurczaka w rękawie "faszerując" go uprzednio ziemniakami w mundurkach - zmieściły się cztery spore.    
Składniki:
  • 1 kurczak,
  • 4 łyżki musztardy,
  • 2 ząbki czosnku,
  • 1 cebula czerwona,
  • natka,
  • oregano,
  • tymianek,
  • lubczyk,
  • rozmaryn
  • pieprz czarny,
  • 4-5 ziemniaków średniej wielkości,
  • folia do pieczenia.

Przygotowanie:

Kurczaka umyć i osuszyć, cebulę pokroić w piórka, poszatkować czosnek i zioła. Do miski z musztardą dodać czosnek i zioła oraz pieprz. Dobrze wymieszać. Powstałą marynatą natrzeć kurczaka od środka i na zewnątrz. Do środka kurczaka włożyć 1/4 cebuli. Resztą cebuli obłożyć kurczaka i odstawić na 3-4 godziny do lodówki. Po tym czasie, do środka kurczaka włożyć ziemniaki w mundurkach (jeśli są młode). Kurczaka włożyć do rękawa do pieczenia  i piec godzinę w temperaturze 180 st. Wyjąć upieczonego kurczaka i porcjować.

Uwagi:
  • zgłosiłam tego kurczaka do konkursu Farmio więc trzymajcie kciuki, tak czy inaczej wygrałam pyszny obiad, który przygotowałam dzień wcześniej, piekł się gdy ja spacerowałam z Ludziątkiem,
  • użyłam świeżych ziół - rosnących w ogrodzie i na parapecie,
  • ziemniaki były obłędne.
 


Truskawkowe ptasie mleczko

Ogłaszam truskawkowy zawrót głowy! Będę truskawkować codziennie albo prawie codziennie. Będą ciasta, kompoty, dżemy, ratafia, naleśniki, pierogi, knedle, koktajle i lody. Może nawet zrobię makaron z truskawkami, niech Nastolat i Pan Mąż mają. Lubię ten czas gdy pachną truskawki. Szkoda, że trwa tak krótko, dlatego staram się zamknąć odrobinę początku lata w słoiczkach i zamrażalniku. Co roku próbuję się też najeść truskawek na zapas - jak dotąd nie udało mi się ale próbuję nadal. Jest to bardzo przyjemne! Truskawki to owoce idealne. Wyglądają pięknie, pachną cudownie, a jak smakują. Do tego wybielają zęby (rozgniecioną na pastę truskawkę umieścić na szczoteczce i "myć" zęby), odchudzają i odżywiają. Są bogate w witaminę C - wystarczy 120g truskawek by pokryć dzienne zapotrzebowanie na nią. Poza tym zawierają kwas foliowy, potas, witaminy K, B5 i B6, magnez i wapń oraz przeciwutleniacze. Są też niskokaloryczne - 100g truskawek zawiera 29 kcal. Jeżeli tylko mądrze wybierzemy dodatki do truskawek to stworzymy zdrowe desery, którymi możemy objadać się niemal bezkarnie. 

Składniki: 
  • 250g twarogu, 
  • 1/4l kremówki,
  • 750g truskawek,
  • opakowanie żelatyny na 2,5l wody,
  • cukier (ile trzeba),
  • 1/4 szklanki syropu truskawkowego (opcjonalnie) 
Wykonanie:

Twaróg zmiksować "na gładko" z 0,5kg truskawek, cukrem i syropem. Śmietanę ubić, dodać do masy truskawkowej i szybko wymieszać.  Dodać rozpuszczoną żelatynę i wymieszać dokładnie. Wrzucić pozostałe truskawki w całości. Przełożyć masę do formy i wstawić na 3h do lodówki. Podawać po stężeniu.

Uwagi:
  • użyłam zeszłorocznego domowego syropu z truskawek,
  • dodałam 2 łyżeczki cukru na całość,
  • żelatynę wsypałam do szklanki, zalałam wodą tak, żeby była całkiem przykryta i przez 30 sekund podgrzewałam w mikrofalówce,
  • użyłam formy "keksówki" ale można użyć dowolnej,
  • można wyłożyć tortownicę biszkoptami (lub upiec biszkopt) i na nie wylać masę, na którą można wylać galaretkę,
  • można wylać masę do pucharków.






  • kwas foliowy, który wspomaga pracę i rozwój mózgu,
  • witaminę C, która zwiększa odporność i wspomaga wchłanianie żelaza; 120 g świeżych truskawek pokrywa dzienne zapotrzebowanie na tę witaminę,
  • potas, który pomaga organizmowi utrzymać właściwą kondycję mięśni i odpowiedni poziom elektrolitów w organizmie,
  • witaminę K, która uszczelnia naczynia krwionośne,
  • witaminy B-5 ​​i B-6, które poprawiają koncentrację i zapobiegają zawrotom głowy,
  • magnez i wapń, które odkwaszają nasz organizm,
  • przeciwutleniacze, które spowalniają proces starzenia.


  • http://www.poradnikzdrowie.pl/diety/odchudzajace/odchudzanie-truskawkami-czyli-skuteczna-i-sprawdzona-dieta-truskawkowa_41424.html



  • kwas foliowy, który wspomaga pracę i rozwój mózgu,
  • witaminę C, która zwiększa odporność i wspomaga wchłanianie żelaza; 120 g świeżych truskawek pokrywa dzienne zapotrzebowanie na tę witaminę,
  • potas, który pomaga organizmowi utrzymać właściwą kondycję mięśni i odpowiedni poziom elektrolitów w organizmie,
  • witaminę K, która uszczelnia naczynia krwionośne,
  • witaminy B-5 ​​i B-6, które poprawiają koncentrację i zapobiegają zawrotom głowy,
  • magnez i wapń, które odkwaszają nasz organizm,
  • przeciwutleniacze, które spowalniają proces starzenia.


  • http://www.poradnikzdrowie.pl/diety/odchudzajace/odchudzanie-truskawkami-czyli-skuteczna-i-sprawdzona-dieta-truskawkowa_41424.html



  • kwas foliowy, który wspomaga pracę i rozwój mózgu,
  • witaminę C, która zwiększa odporność i wspomaga wchłanianie żelaza; 120 g świeżych truskawek pokrywa dzienne zapotrzebowanie na tę witaminę,
  • potas, który pomaga organizmowi utrzymać właściwą kondycję mięśni i odpowiedni poziom elektrolitów w organizmie,
  • witaminę K, która uszczelnia naczynia krwionośne,
  • witaminy B-5 ​​i B-6, które poprawiają koncentrację i zapobiegają zawrotom głowy,
  • magnez i wapń, które odkwaszają nasz organizm,
  • przeciwutleniacze, które spowalniają proces starzenia.


  • http://www.poradnikzdrowie.pl/diety/odchudzajace/odchudzanie-truskawkami-czyli-skuteczna-i-sprawdzona-dieta-truskawkowa_41424.html

    środa, 27 maja 2015

    Pizza z patelni.

    Odkąd przygotowałam na patelni pizzę z ciasta ziemniaczanego zastanawiałam się, czy uda się przygotować tak placek z ciasta drożdżowego. W sumie nie wiem czemu mnie to zastanawiało, dostępne są przecież elektryczne patelnie do pizzy. Mimo wszystko trochę obawiałam się, o temperaturę jaką uzyskam pod przykryciem, czy będzie wystarczająca. Może te elektryczne patelnie są dopracowane tak by pizza na pewno się udała. Trochę obawiałam się efektu, dlatego zaczęłam szukać włoskich przepisów i znalazłam taki, który wydał mi się odpowiedni, przerobiłam go jednak trochę, zamieniając część mąki z pszennej na żytnią pełnoziarnistą. Na pewno będę wracać do tego sposobu jako szybszego i ekonomiczniejszego. Polecam tym, którzy nie mają piekarnika. Całkiem niezłą pizzę można przygotować i bez niego. 


    Składniki:
    • 120g mąki pszennej,
    • 180g mąki żytniej pełnoziarnistej,
    • 200g wody,
    • 50g oliwy,
    • 1 łyżeczka suchych drożdży,
    • szczypta soli.


    Przygotowanie:

    Z podanych składników wyrobić elastyczne ciasto, podsypując mąką jeśli zajdzie potrzeba. Wyrobione ciasto zostawić do wyrośnięcia. Podzielić je na pół i rozwałkować na placki grubości około 0,5mm. Placek umieścić na rozgrzanej patelni z nieprzywierającą powłoką. Przykryć pokrywką i "piec" po 3 minuty z każdej strony. Posmarować placek sosem pomidorowym, posypać serem i obłożyć dowolnymi dodatkami. Ponownie przykryć patelnię i piec do rozpuszczenia sera. 
    Uwagi:
    • ogień nie powinien być zbyt duży, żeby ciasto nie przypaliło się,
    • jeśli ciasto jest zbyt suche można dolać odrobinę wody,
    • jeśli ciasto zbyt mocno klei nam się do rąk, należy dodać odrobinę oliwy.
       
       



    piątek, 15 maja 2015

    Torta salata - słony tort czyli zapiekanka z ciasta francuskiego.

    Prawdę mówiąc nie mam pojęcia dlaczego Włosi nazwali to cudo słonym tortem. Tort kojarzy mi się z kilkoma przełożonymi warstwami ale niech im będzie - może kiedyś się dowiem. Tu jest jeden arkusz ciasta francuskiego. Sklepowego, za domowe jeszcze się nie brałam. Mieszkając we Włoszech robiliśmy takie zapiekanki raz w tygodniu najczęściej na kolację. Lubiłam je przygotowywać bo nie są pracochłonne, nie wymagają czasu i zawsze się udają. Zawsze, o ile nie użyjemy zbyt mokrego farszu. Możemy użyć dowolnych produktów i mieć pewność, że będzie smaczne. Wystarczy mieć ciasto francuskie w lodówce, czy zamrażalniku i nie straszni nam niespodziewani goście, w kilka minut wyczarujemy poczęstunek. Zupełnie nie rozumiem czemu zapominam, że rolka ciasta ma być w domu zawsze i nie wkładam jej odruchowo do koszyka. Dzisiejsza kolacja powstała podczas karmienia marudnego Ludziątka - chyba 8 zębisko zamierza ujrzeć światło dzienne bo Pan Ludek dziś po południu był wybitnie jęczący.

    Składniki:
    • opakowanie ciasta francuskiego (tu akurat placek był okrągły)
    • 12 średnich pieczarek (a może 14)
    • gruby plaster sera startego na tarce,
    • 2 łyżki posiekanej natki,
    • tymianek
    • sól.
    Przygotowanie: 

    Umyte pieczarki pokroić na ćwiartki, oprószyć delikatnie solą i mocno tymiankiem. Podsmażyć grzyby na suchej patelni, tak by straciły jak najwięcej wody, a jednocześnie nie były przesuszone. Gdy nieco przestygną, przełożyć je na środek ciasta i rozmieścić tak by zostało około 4-5cm wolnego brzegu. Posypać serem i pietruszką. Ponacinać wolny brzeg ciasta w 1,5-2 cm paski, a następnie przeplatać je między sobą zawijając na farsz. Zapiekać w piekarniku rozgrzanym do temperatury 180 stopni, przez około 25 minut. Podawać gorące.

    Smacznego!