Zastanawiam się czy tytułowe 20 minut obejmuje zjedzenie czy nie. Ostatnio na jednym z portali prezentowane były przepisy na dania obiadowe w pół godziny. W komentarzach pojawiało się, że nie jest możliwe przygotowanie dobrego obiadu w tym czasie. Wszystko zależy co mamy na myśli mówiąc dobry obiad. Rosołu z pięciu mięs z domowym makaronem się nie da ale kotleta schabowego smażę 4 minuty. Zostaje 16 minut na rozbicie mięsa, o ile nie rozbiją nam w sklepie, ugotowanie ziemniaków i ogarnięcie surówki/sałatki. Ziemniaków nie gotowałam, zrobiłam pure z korzenia pietruszki. Surówki też nie robiłam, przyniosłam z piwnicy sałatkę z ogórków. W ciągu tych 20 minut zdążyłam jeszcze "pobujać nóżką". Jeśli ktoś nie lubi schabu, nadal będzie twierdził, że nie da się zrobić dobrego obiadu w tym czasie.
Kotlet schabowy jest prosty jak świński ogon - szczerze mówiąc głupio mi go tu pokazywać ale pora na schab i nie jest to zwykły kotlet.
Czy wiecie co Miś Uszatek jadł na kolację? Pora!
Nam też się przyda! Do dzieła!
Składniki na dwie porcje:
2 plastry schabu,
jasna część pora,
2 łyżeczki masła,
pieprz czarny,
bułka tarta,
1 jajko,
tłuszcz do smażenia
3 korzenie pietuszki,
1 łyżeczka masła,
Przygotowanie:
Pietruszkę obrać, pokroić w plastry i zrumienić na maśle, podlać wodą i dusić na małym ogniu.
Schab rozbić, doprawić do smaku. Ułożyć na rozbitym mięsie pokrojonego w talarki pora, dodać po łyżeczce masła. Kotlety złożyć na pół i panierować w bułce.
Smażyć 2 minuty z każdej strony.
Miękką pietruszkę zblendować.
Podawać z dowolną surówką.
Prawda, że proste?
Uwagi:
Schab można zastąpić innym mięsem.
Mięso smażyłam 2 minuty na każdej stronie i dodatkowo minutę, w miejscu złożenia mięsa.
Do zobaczenia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz