Usłyszałam ostatnio, że dodaję za mało przepisów na dania wegetariańskie. To prawda! Poprawię się, choć łatwo nie będzie bo w domu mam mięsolubne Stwory. W zasadzie jesteśmy wszystkożerni. Ludziątko gustuje ostatnio w kolorowych gryflach.
Na żart "obiad wegetariański raz" postanowiłam odpowiedzieć całkiem serio i przygotować taki od razu. Żeby podnieść sobie poprzeczkę postanowiłam przygotować go z tego co miałam w domu. Musicie uwierzyć na słowo, że w związku z wielkim remontem cierpimy na brak czasu na solidne zakupy i choć zamrażalnik niby pełen to na danie - wyzwanie nie było na pozór NIC. Pomyślałam chwilę, przejrzałam szafki i już miałam pomysł - kotlety z ciecierzycy w sosie marchewkowym. Ani kotletów z cieciorki ani takiego sosu nigdy nie robiłam więc trochę obawiałam się czy wszystko wyjdzie tak jak sobie wyobraziłam. Udało się, Nastolat w pierwszej chwili był przekonany, że sięga po mieleniaka i stwierdził, że na oko by nie odróżnił. Nie zakopał go w doniczce, więc chyba był dobry. Ludziątko natomiast posmakowało w gotowanej cieciorce, choć miało pewien problem z przełknięciem jej. Kawaler rozkosznie wyglądał "polując" na małe kuleczki.
Składniki:
na kotlety:
- około 200g suchej ciecierzycy,
- 1/2 cebuli czerwonej,
- ząbek czosnku,
- tymianek - około 1 łyżeczki świeżego (+/- 1/3 suszonego)
- 1 jajko,
- 2 łyżki topionego masła,
- 50g twardego sera koziego,
- pieprz i sól,
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- bułka tarta do obtaczania,
- olej do smażenia

- 3 marchewki,
- 1/2 cebuli,
- 1/2 łyżeczki octu balsamicznego,
- 1 łyżeczka cząbru,
- 1 niepełna łyżka miodu,
- 1/2 cebuli czerwonej,
- pomidor,
- 1/4 ząbka czosnku,
- rozmaryn,
- oliwa,
- szczypta pieprzu,
- 1,5 ziemniaka.
Kotlety. Ciecierzycę namoczyć. Gdy zmięknie, ugotować. Cebulę i czosnek drobno posiekać. Zetrzeć ser. Rozpuścić masło. Ciecierzycę przepuścić przez maszynkę. Do zmielonej cieciorki dodać wszystkie składniki i energicznie wyrobić na jednolitą masę. Formować kotlety, obtaczać je w bułce i smażyć na złoty kolor - około trzech minut po każdej stronie.
Sos. Obraną marchewkę pokroić drobno. Przełożyć do garnka i zalać ją wodą tylko tyle, żeby była przykryta. Dodać cebulę. Dusić razem do miękkości, nie dopuszczając do wygotowania wody. Dodać miód, przyprawy i ocet. Zblendować wszystko na gładką masę. Sosem polewać kotlety
Dodatki. Pomidora przekroić na pół. Na każdej połówce umieścić rozmaryn i posiekany czosnek, skropić oliwą, posypać pieprzem. Cebulę przekroić na ćwiartki, skropić oliwą. Piec w piekarniku rozgrzanym do temperatury 180 stopni przez około 12 minut.
Uwagi:
- do pieczenia małej porcji warzyw, zamiast piekarnika używam tostera z wkładka grillową,
- kotlety są smaczne na ciepło i zimno, choć na ciepło nieco się rozpadają,
- ocet balsamiczny w sosie można zastąpić cytryną, miód można pominąć, Nastolat narzekał, że sos jest zbyt słodki, moim zdaniem nie był. Taki sos słodko - kwaśny z marchwi,
- polubcie powipachowy profil na FB, już niedługo konkurs dla Lubisiów!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz